nie wierzyłem tak długo

myślałem – urwie mi się w połowie

prychnie wzgardliwie

zostawi w pustym teatrze

strapione i młode

 

stanęło przede mną

całe – calutkie

życie jakże małe

w drugim człowieku

prosząc o słowo zaledwie

 

nie rozpoznałem

że to właśnie moje