jak wiele trzeba przeżyć

żeby dało się powiedzieć

to nic

 

w ciepłej krwi z przegryzionych warg

usłyszeć modlitwę o wodę

z drugiego końca świata

 

w milczącym śpiewie bożych rąk

wzrastać śmiercią jak najpiękniejszy z ogrodów

co błękitnieje w cieniu

pogasłych okien różańców

 

jak wiele trzeba przeżyć

by w bolesnym odchodzeniu ciała

poczuć szarpiącą się samotność

drugiego człowieka z łóżka obok

 

i powiedzieć wtedy – to naprawdę nic

tam gdzie rosną kwiaty

tam niebo jest zaledwie łzą

 

* – Cytat W. Myśliwskiego